Duże pomieszczenia dość łatwo można ciekawie zaaranżować. Nie będąc ograniczonym niewielką ilością przestrzeni, wystarczy zabawić się fantazyjnymi dodatkami i połączyć je z praktycznymi meblami o imponujących rozmiarach. Znacznie bardziej problematyczne są pokoje małe, których metraż wynosi często mniej niż siedem metrów kwadratowych. Aby w takim pomieszczeniu mimo wszystko czuć się dobrze, należy je koniecznie delikatnie powiększyć – a przynajmniej stworzyć takie złudzenie, korzystając z różnych sposobów. Te rozwiązania idealnie sprawdzą się w ciasnych kawalerkach, łazienkach i mikroskopijnych przedpokojach.

Po pierwsze – lustrzane meble. Doskonale odbijają światło i niemalże podwajają przestrzeń całego pomieszczenia. Zazwyczaj wykonywane z bardzo jasnych materiałów (białe lub beżowe czy stalowe), nie przytłaczają aranżacji, a ich lekka struktura jedynie praktycznie ją uzupełnia. Meble tego rodzaju są bardzo nowoczesne, dlatego też niekoniecznie dobrze sprawdzą się w aranżacjach eleganckich. Do nich pasują szafy masywne i klasyczne, jednak skoro mają one dodatkowo powiększać przestrzeń pomieszczenia, powinny mieć przynajmniej jasny i stonowany odcień. Niekoniecznie muszą być umieszczone na ciemniejszym tle. Kontrasty są efektowne i ciekawe, ale w małych pomieszczeniach zupełnie zbędne i niewskazane. Meble o jasnych dekorach najlepiej umieszczań na tle beżowych ścian lub stonowanych tapet. Całość nie będzie wtedy w żadnym stopniu przytłaczająca.

Przy pomocy specjalistycznych dodatków można jeszcze bardziej powiększyć niewielkie przestrzenie. Najlepiej zadziałają w tej roli lustra – nie tylko lustrzane meble. Szklane powierzchnie można umieścić na ścianie. W przedpokoju ustawić je tuż przy drzwiach wyjściowych lub wmontować w dużą szafę czy garderobę, przy okazji zyskując praktyczny element, w którym każdy z chęcią się przejrzy, aby ocenić swój wygląd tuż przed wyjściem do pracy lub szkoły. Małe pomieszczenia lubią również światło. Najlepiej by było, aby wpadała do nich spora ilość promieni słonecznych – doprowadzą do tego duże okna bądź przeszklone drzwi wewnętrzne i zewnętrzne. A jak wprowadzić większą ilość światła do przedpokoju, w którym tych okien zazwyczaj jednak brakuje? Trzeba to zrobić w sposób sztuczny, wykorzystując drobne punkty oświetleniowe. Nie mogą to być oczywiście gigantyczne żyrandole czy olbrzymie plafony. Drobne lampki, rozmieszczone po całym suficie, znacznie lepiej poradzą sobie z oświetleniem całego pokoju, a przy okazji zupełnie go nie przytłoczą. Uzupełnią je proste kinkiety oraz diody umieszczone na samych meblach. Im więcej światła zacznie wpadać do pokoju, tym większy się on wyda!

Aranżacja małych pomieszczeń bywa dość problematyczna, jednak i z nią można sobie spokojnie poradzić. Wystarczy zastosować się do wymienionych wyżej rad i sięgnąć po lustrzane meble oraz zadbać o dostateczną ilość sztucznego lub naturalnego światła. Dzięki tym trikom nawet ciasny i pierwotnie ciemny korytarz nabierze przytulnego i miłego charakteru.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here